niedziela, 16 grudnia 2012

Napięcie



Krzysztof Owoc potrafi budować napięcie jak mało kto. Ledwo opadły emocje po nagłym odejściu Adama Muszkiety z redakcji zw.pl, a tu kolejny news, że oto panowie będą o tej sytuacji rozmawiać. Wyznam, że było to dla mnie niemałe zaskoczenie - doskonale pamiętam nie do końca elegancką wymianę zdań pomiędzy blogerami, np. gdy Adam Muszkieta napisał na blogu, że Krzysztof Tarka ma zamiar zostać burmistrzem; tych różnic zdań było zdaje się więcej. Wywiad okazał się sensacją i pociągnął za sobą wiele komentarzy. I tu kolejna niespodzianka, bo oto doprawdy… nikt w tym mieście nie podejrzewał, że zw.pl jest przychylne ratuszowi, no może z wyjątkiem zawsze czujnej Pani Janiny Grzyb. No cóż, znacznie podniosła się moja samoocena bo ja od zawsze wiedziałam o tej nieskrywanej sympatii między Ratuszem a Redakcją. Ba, doskonale potrafię także rozpoznać zainteresowania, nazwijmy je politycznymi, blogów i portali wschowskich, np. nikt chyba (przynajmniej ci, którzy potrafią czytać ze zrozumieniem)
 nie podejrzewał frakcji wyrzutowej czy bezkresu o popieranie władz miasta:)

 

 W zw.pl ta bezstronność nie przeszkadza mi tak bardzo, dlatego, że rzadko ten portal zdobywa się na publicystykę a raczej ogranicza się do informacji. Oczywiście możemy zastanawiać się nad jakością newsów, albo ich wymownym brakiem. Weźmy roztrząsaną przez całe miasto sytuację remontu dachu w SP nr 2 i informacje o tym, że firma wykonująca tę pracę nie podołała zadaniu, że splajtowała, oszukała itp. Oczekiwałoby się od portalu informacyjnego, że ktoś się tym tematem zajmie. Utrudnienia w ruchu związane z jedynym czynnym wejściem na teren szkoły dają się przecież we znaki wszystkim, którzy przejeżdżają ul. Wolsztyńską - niecałe dwa tygodnie temu doszło na przejściu dla pieszych do wypadku (tylko o tym jest mowa na zw.pl), który - nie oszukujmy się - był spowodowany zakorkowaną drogą; zresztą polecam wybrać się na przejście przed ósmą rano, kiedy dzieci wchodzą na pasy nie patrząc czy zbliża się jakiś pojazd czy też nie a od święta pojawia się policja bądź straż miejska.  Dlaczego dziennikarze zw.pl nie podejmą tego tematu? Jest niewygodny dla miasta, stawia burmistrza w złym świetle? Świadczy o nieudolności naszych urzędników, którzy nie potrafią rozwiązać tego problemu?  

 

Wróćmy jednak do tragicznej postaci Adama Muszkiety, w końcu to jego osoba jest bohaterem mojego wpisu. Fanką Pana Adama nigdy nie byłam, chociaż będzie mi brakowało SPP. Rzadko zgadzałam się z opiniami, przemyśleniami redaktora zawartymi na jego blogu, zdecydowanie  bardziej odpowiada mi tok myślenia pana Klana. Jednak do  redaktorskiej pracy pana Muszkiety zarzutów nie mam. Dlatego… Muszę przyznać, że zaskoczył mnie fakt, iż pracodawca pana Muszkiety zwalnia go od tak, i to na dwa tygodnie przed świętami! Szokuje mnie, że panowie redaktorzy pracują na umowach śmieciowych, zwłaszcza, że pracują  dużo i w weekendy. Szokuje mnie fakt, że nie przyjmuje się reklamy chcącego ją zamieścić klienta (jakiekolwiek nie byłyby jego preferencje polityczne). Wiadomo  jednak, że to już dzikie prawo prywaciarza. Rozumiem żal i chęć pokazania tych praktyk światu.

 

Z drugiej strony Pan Muszkieta siedział i taplał się w tym bagienku ponad dwa lata i nie zauważyłam, żeby kiedykolwiek sygnalizował  te problemy, powiedziałabym, że wręcz przeciwne. Dlatego trudno podejrzewać pana redaktora o obiektywizm. Szkoda, że w tych wszystkich komentarzach nikt nie zastanowił się nad tym, że to jednak trochę małostkowe.

 

Jakkolwiek życzę panu Adamowi powodzenia i szczerze liczę na jego dalszą aktywność, to będę jeszcze długo podchodzić do jego tekstów i rewelacji ostrożnie. 

5 komentarzy:

  1. Jeśli oglądała pani SPP (nawet ostatni odcinek, ale i poprzednie także), to mogła pani - między wierszami - zobaczyć i usłyszeć coś co było - jak to pani nazywa - sygnalizowaniem problemów. Podobnie z moim byłym blogiem, czy z blogiem osoby, której tok myślenia pani bardziej odpowiada.

    Z kolei moja krótka kariera w ZW.pl nie trwała ponad dwa lata, a dokładnie rok i cztery miesiące (sierpień 2011 - grudzień 2012).

    Jeśli zarzuca mi pani małostkowość, to mogę ten sam zarzut odbić w pani stronę. Argument, że między panem Owocem a mną były kwestie na które patrzyliśmy inaczej i pewnie w dalszym ciągu patrzymy, nie wyklucza przecież przeprowadzenia wywiadu. No chyba, że woli pani widzieć świat tylko w czarno-białych barwach.

    A to, że nie czuła pani do mnie chemii, było widoczne w pani wcześniejszych wpisach (poprzez np. ignorowanie mojej osoby nawet wtedy, gdy pisała pani o mojej rozmowie z panią Nowacką), dlatego to co czytam nie jest dla mnie zaskoczeniem.

    I podobnie jak pani, ja również będę z ostrożnością podchodził do pani kolejnych publikacji i wpisów, choć oczywiście szczerze będę na nie czekał...

    pozdrawiam
    Adam Muszkieta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Panie Adamie - lepiej było milczeć...
      Teraz to już nie tylko małostkowość ale i mściwość się wylewa z Pana odpowiedzi.

      I tak jak trudno nazwać eleganckim sposób rozstania się ZW z Panem, tak samo chyba zabrakło Panu zimnej krwi i uniesienia się ponad standardy jakie zostały narzucone w redakcji. Cel (a tak właściwie jaki był cel tego wywiadu) nie usprawiedliwia w tym wypadku zastosowanych środków.

      Żeby nie było jednostronnie - można zrozumieć że to młoda krew u Pana zaszumiała - ale co zaszumiało pracodawcy? Nic nie jest czarno - białe.

      Usuń
  2. Jako dla osoby młodej dopiero wchodzącej w szeroki świat "układów" przykład pana Muszkiety jest tragiczny, ale wartościowy. Skoro w naszej małej miejscowej redakcji zdarzają się takie przypadki, jak wiele tego musi być w skali kraju! To otwiera oczy. Albo zamyka, bo jest to niewygodne.

    Problem jest w tym, że nie ma szans, aby coś się zmieniło. Umiłowana przez Wschowian władza rządzi kolejne lata. Mieszkańcy miasta mają promocję w supermarketach, przez co nie myślą o tym, że jest źle. Ale jest dobrze. Ostatnio w Tescy parówki były chyba za 4,99 zł.

    Może ja jestem za mało doświadczony i tego nie rozumiem. Jak można być aż tak debilnym społeczeństwem? Stena powoli upada. Nie widać, by w przyszłości miały powstać nowe zakłady. Promocja naszego miasta też leży trupem. Będzie lepiej? Kiedy? Może za czwartą kadencją będzie widać sukcesy naszego ukochanego polityka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bym tak nie generalizował. W tym konkretnym przypadku martwi mnie zachowanie każdej z osób (Pana Adama i jego wydawcy), bo to ich osobiste porażki. Po co do tego mieszać społeczestwo i na jakiej podstawie wyciągać wniosek, że ono jest debilne? Dlatego że wybrało takiego a nie innego burmistrza czy radnego? Żaden z nich nie ma wpływu na cenę parówki czy też na miejsce ich zakupu. A opinia, że nic się nie zmieniło jest niesprawiedliwa. Nie wiem ile masz lat Szanowny Komentatorze, ale jak sam nie widzisz - zapytaj swoich rodziców czy nic się nie zmieniło.

      Usuń
  3. Po pierwsze wydaje mi się, że rok i cztery miesiące to całkiem długo. Po drugie SPP to jednak program satyryczny i tak go traktuje. Naprawdę cieszę się, że znalazł pan z Panem Owocem pole do dyskusji i to nie jest ironia. Zawsze cieszy mnie gdy dogadują się osoby tak różne to daje sznase na ciekawe rozmowy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń