wtorek, 4 grudnia 2012

Dziwne miasto


        Dzięki uprzejmości zw.pl miałam możliwość obejrzeć relację (a w zasadzie jej fragmenty) z kolejnego posiedzenia Rady Miasta. Dzięki temu mogłam przez moment być świadkiem wymiany zdań między Panią Magdaleną Nowacką, mieszkanką Wschowy, a burmistrzem, Krzysztofem Grabką. Ta drobna kobietka (swoją drogą przemawiająca bez mikrofonu, bo dla plebsu nie ma nagłośnienia, zresztą kto tam jej słuchał, skoro radni w najlepsze opowiadają sobie anegdoty z życia prywatnego), otóż ta pani odważyła się przyjść na sesję i zadawać niewygodne pytania, do czego Pan Burmistrz raczej nie jest przyzwyczajony, co niestety okazywał traktując swego rozmówcę oschle i z dużą dozą ironii. Rozumiem burmistrza, w końcu poświęcił sporo czasu na to, aby zwalczyć opozycję w mieście, a tu przychodzi taka i jątrzy. Przecież wiadomo, że z ławy publiczności wyłoni się Pani Urszula Chudak (z dużą laurka w kształcie serduszka), aby opowiedzieć o raku szyjki macicy i przy okazji podziękuje za wyjazd na konferencję poświęconą temu tematowi (za drzwiami powinien jeszcze czekać zespół pieśni ludowych i grupa opłaconych klakierów wiwatujących na cześć naszych włodarzy). Ten stały element dekoracji jest  jak najbardziej pożądany i zwykle dla naszej małej demokracji wystarczał. A tu przychodzi taka nie wiadomo skąd i po co, która występuje w jakiejś tam „kawie czy herbacie” (czytaj: rozmowie przy szklance wody) i mąci. Mąci i miesza właśnie wtedy, kiedy burmistrz ma w końcu sukces, SUKCES, wspaniałe pierwsze miejsce miasta i miano prymusa innowacyjności. Ta sytuacja mocno mnie rozbawiła, zwłaszcza w obliczu tekstów pojawiających się na blogach R. Klana czy Frakcji Wyrzutowej czy w końcu na bezkresu (tekst A. Strawczyńskiej) dotyczący sytuacji politycznej we Wschowie.

Nie ma już czego analizować - wszystko wydaje się już z góry przesądzone - następne wybory wygra nowy stary burmistrz i dlatego kompletnie nie rozumiem jego nerwów. Opozycja w postaci SOS to żadna opozycja i retoryka, jaką przyjmują (podobna do polskiej prawicy) dociera do niewielkiej ilości osób. Zresztą nie wiem co właściwie proponują, jakie mają pomysły na  Wschowę, ponieważ swoje wystąpienia kończą zwykle na opisywaniu tego co jest nie tak i kto za to odpowiada. Miłosz Czopek został już pozbawiony wiarygodności i mimo, że to zdolny człowiek, szans - w powszechnym odbiorze - nie ma w zasadzie żadnych. Jest jeszcze lewica i jej romantyczna twarz w postaci Frakcji Wyrzutowej - to moje ulubiona część, bo przynosi wiele radości i poprawia nastrój - ale to trochę za mało, żeby rządzić miastem. W sumie chętnie oddałabym panu Owocowi kierownictwo nad CKiR i zobaczyłabym, co z tego wyjdzie. Skrzydło lewicowe, reprezentowane przez  Pana Mazura jest przewidywalne, nudne i na pewno nie porwie tłumów. O grupie pana Kowalczyka mówić nie zamierzam, bo to przecież ludzie burmistrza. Możemy założyć, że powstanie jakaś nowa grupa, która obecnie się gdzieś w tajemnicy tworzy, to jednak mało prawdopodobne.

Nie jestem fanem obecnej władzy, ale właśnie dlatego chcę, aby Pan Grabka ponownie wygrał wybory i wziął w końcu odpowiedzialność za wszystkie do tej pory podjęte złe decyzje. Sytuacja z roku na rok będzie się pogarszać, przetrwają tylko te gminy, które mają jakiś pomysł na siebie, który konsekwentnie wprowadzają w życie. Takiego pomysłu ciągle rozpaczliwie nam brakuje, czego nie można powiedzieć o wschowskich blogerach i dziennikarzach obywatelskich (polecam doskonały tekst A. Strawczyńskiej na Bezkresu). Kiedy już sięgniemy dna, pozostanie nam tylko już jedna droga, w górę. Poczekam i być może  po raz pierwszy  oddam głos z radością i nadzieją na nowy początek.

Na marginesie, chciałabym zaapelować do redakcji zw.pl, aby stworzyła podstronę, na której obrady Urzędu Miasta i Rady Powiatu będą stale dostępne, a nie tylko w czasie rzeczywistym. Ludzie, kiedy my mamy to oglądać? W pracy?

6 komentarzy:

  1. O to zadbał Pan Burmistrz i Rada. Wszystkie sesje mozna obejrzeć na stronie wschowa.pl lub bezpośrednio na BIP http://bip.wschowa.pl/index.php?link=23. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba zrobić mix romantyczności Frakcji, pragmatyzmu Porozumienia dla Rozwoju plus np. środowisko S.O.S , które nie poparły "chwiejności" pana Czopka i możliwe jest, że po 12 latach burmistrz Grabka zapłaci za swoje złe decyzję.

    OdpowiedzUsuń
  3. O to nie zadbał Pan Burmistrz, ponieważ o to zadbali radni lewicy dobrych kilka lat temu, proponują takie rozwiązanie. Rada, nie pamiętam, być może przegłosowała. Ale to rada, a nie pan burmistrz. Bo jak wiadomo, nie pan burmistrz decyduje, a rada zdecydowała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro to nie Pan Burmistrz decyduje, to dlaczego wszyscy się go czepiają? Fajny chłop jest. Konkretnie odpowiedział Pani N. - bardzo mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  5. a kto się czepia znowu pana burmistrza?

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam drobną uwagę do kwestii "...obrady Urzędu Miasta i Rady Powiatu będą stale dostępne". Urząd nie obraduje, rada tym się zajmuje! Ale merytoryczny wydźwięk popieram; warto zadbać o udostępnienie treści obrad dla pracujących mieszkańców, którzy chcą wiedzieć co się dzieje, a nie mogą urywać się z pracy.

    OdpowiedzUsuń