wtorek, 4 września 2012

Jestem wkurzona


Jestem wkurzona! Niestety to sprawia, że nie chce mi się pisać. Mam pomysły, ale stopień mojego wkurzenia jest tak wielki, że całkowicie mnie zniechęca do wszystkiego. Co może wkurzyć prostego człowieka?

 Wysłuchałam np. przemówienia prezesa Kaczyńskiego a potem komentarzy do tego występu, teraz oczekuję briefingu ministra Rostowskiego, który do środy przeliczy koszty wszystkich pomysłów i oczywiście przedstawi nam je dokładnie. W zasadzie nie wiem co wkurza mnie najbardziej? Obietnice trudne do spełnienia, choć niewątpliwe ciekawe czy marnowanie cennego czasu na zabawy z kalkulatorem? Recesja rośnie, kryzys już nas dopadł, a oni się przepychają.

Wkurza mnie ramówka telewizyjna, która mnie ogłupia, marnuje mój czas a na dodatek uniemożliwia mi oglądanie ulubionych czy ciekawych programów, gdyż ich emisje zazębiają się.

Wkurza mnie początek roku szkolnego i dyskusja o polskiej szkole. Wciąż o tym ile to zarabiają nauczyciele, a wiadomo, że nic nie robią, że polska szkoła jest niedofinansowana, że dzieci idą do szkoły za późno, najlepiej żeby rozpoczynały naukę w wieku 3 lat, a w wieku 18 szły do pracy. Zresztą o poziom wykształcenia młodych wschowian dba również nasz burmistrz, tworząc trzydziestoosobowe klasy pierwsze w Szkole Podstawowej nr 2. Ba, oczywiście byłabym niesprawiedliwa, gdybym nie dodała, że  mocno się postarał zatrudniając pomoce do dzieci czy nauczycieli wspomagających - w sumie ciężko jest określić ten twór. A nie lepiej byłoby stworzyć jedną dodatkową klasę z jednym nauczycielem prowadzącym? Wszyscy byliby zadowoleni. Jak można uczyć się czytania i pisania w tak dużej grupie? Teraz warto przemyśleć kwestie szkół wiejskich, które wbrew zdrowemu rozsądkowi gmina utrzymuje, w których zdaje się, że nie będzie żadnych trzydziestoosobowych klas? A we Wschowie wyrównujemy szanse edukacyjne dzieci wiejskich utrudniając naukę tym miejskim. Bo chyba nikt nie uważa, że nauka w tak licznej klasie ma coś wspólnego z komfortem nauczania? Strasznie mnie to wkurza, zwłaszcza wówczas, kiedy oglądam zdjęcia pomnika Diany i domyślam się ile kosztowało zadbanie o skwerek i ulice przy wschowskiej łowczyni. Moim zdaniem ważniejsza od zabytków jest przyszłość dzieci. W końcu od ich potencjału i inteligencji zależy nasza przyszłość.

Wkurzył mnie bloger Rafał Klan za wpis pt.  http://www.rklan.blog.zw.pl/?p=349 w którym to wkurza się na wschowskich blogerów i regionalne portale za to, iż piszemy o mało istotnej polityce. A powinniśmy np. o biogazowni i proteście z nią związanym. Wydaje mi się, że większość z nas pisze o tym, co nas boli… I powiem otwarcie, że mnie temat biogazowni nie rusza. Może dlatego, że zbyt mało o tym problemie wiem albo po prostu mnie on nie interesuje. Pozostaje nam tylko oczekiwać, że może bloger Owoc ruszy z ratunkiem.

Co najważniejsze wkurza mnie ząb, który boli mnie coraz bardziej…

 

2 komentarze:

  1. Jakoś lżej mi się zrobiło,że jest jeszcze ktoś inny ,kogo wkurza to samo co mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co może wkurzyć prostego człowieka? Ząb, który boli coraz bardziej…



    OdpowiedzUsuń